Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
sqaukA`95

Yeah ! Chłopacy lubią brąz. :D

3 odpowiedzi w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Polska wygrała z Rosją mecz o brązowy medal !

 

Moim skromnym zdaniem bez Kurka, Igły, Kubiaka oraz Jarosza Polacy byliby niczym :D Jednak gdyby nie ten Michajłow to pewnie wygralibyśmy 3:0, a to by było już totalnie pojechane. ;)

 

9514f0b2-a8ab-4be3-8df3-3d09599b5edc.file

 

 

Od 18 lat Polacy nie potrafili wygrać z Rosjanami w mistrzostwach Europy, ale do niedzielnego meczu o brązowy medal w Wiedniu mogli podejść z luzem. To nie oni byli faworytami i niewielu było takich, którzy w nich wierzyli. Wprawdzie bronili tytułu zdobytego przed dwoma laty w Izmirze, ale grali w znacznie zmienionym składzie i już sam awans do najlepszej czwórki turnieju uznano za ich sukces.

 

Rosjanie z kolei byli od samego początku typowani na zwycięzców całych zawodów. Porażka w półfinale z Serbami, i to po błędzie sędziego w tie-breaku, wyraźnie podcięła im skrzydła. Podobnie było zresztą dwa lata temu, gdy w Izmirze biało-czerwoni sięgnęli po złoto, a ekipa Sbornej po przegranej z Francuzami w półfinale nie zdołała podjąć na drugi dzień walki z Bułgarami i rywalizację zakończyła na czwartym miejscu.

Każdy z setów był podobny. Walka punkt za punkt trwała dosyć długo i dopiero pod koniec jedna z drużyn potrafiła odskoczyć rywalowi.

 

W pierwszym secie przełomowym momentem była zmiana Jakuba Jarosza na Piotra Gruszkę. Polacy zaczęli wówczas odrabiać trzypunktową stratę i doprowadzili do remisu 17:17. Kluczem było zatrzymanie Maksyma Michajłowa. Dwa niewymuszone błędy Rosjan i Polacy mieli dwie piłki setowe przy 24:22. Bartosz Kurek wykorzystał drugą z nich.

 

W drugim secie kłopoty Polaków zaczęły się, gdy w polu zagrywki pojawił się Aleksander Wołkow. Rosjanie zdobyli aż sześć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 21:15. Takiej straty biało-czerwoni nie zdołali już odrobić i nie pomogła nawet dobra postawa Kurka. Przegrali 18:25.

 

Nie zdeprymowało ich to jednak. Wręcz przeciwnie. Na parkiecie pojawił się Jarosz i Grzegorz Kosok, a bardzo dobre spotkanie rozgrywał Kurek. To głównie dzięki niemu w ataku, zagrywce Jarosza i obronom Ignaczaka Polacy wygrali trzecia partię 25:21 i wyszli w meczu na prowadzenie 2:1.

 

W ekipie Rosji jedynie Michajłow grał na swoim wysokim poziomie. Pozostali zawodnicy wyglądali na ociężałych i często mylili się w polu serwisowym, co do tej pory było ich najmocniejszą stroną.

 

W trzecim secie świetnie serwował Jarosz. Z minuty na minutę Rosjanie grali coraz gorzej, jakby pogodzeni z porażką. Nie tylko popełniali błędy, ale dochodziło także do nieporozumień na boisku. Polacy natomiast grali jak w transie. Doprowadzili do czteropunktowego prowadzenia 20:16. W końcówce bardzo skuteczny był Kurek i to on zdobył ostatni punkt na 25:19.

 

Po raz pierwszy w historii polskim siatkarzom udało się stanąć w jednym sezonie dwukrotnie na podium wielkiej imprezy. W lipcu w Ergo Arenie byli na trzecim miejscu w Lidze Światowej, w niedzielę odebrali brąz mistrzostw Europy.

 

Po meczu powiedzieli:

 

Władimir Alekno (trener Rosjan): To jest sport i zawsze ktoś musi być przegranym. To oczywiście nie jest łatwe, gdy to my ponosimy porażkę. Dzisiaj polegliśmy jako zespół. W półfinale zabrakło nam szczęścia, ale od Polaków byliśmy po prostu gorsi. Żal pracy i czasu, który poświęciliśmy na ten turniej. Wtedy boli to jeszcze bardziej.

 

Andrea Anastasi (trener Polaków): Moi chłopcy pokazali się z bardzo dobrej strony. Walczyli i wykonali taktykę, jaką sobie zakładaliśmy. To był trudny turniej, tym bardziej, że wyjeżdżaliśmy na niego w nieprzyjemnej atmosferze. Brązowy medal tym bardziej cieszy.

 

Piotr Gruszka (kapitan Polaków): Przede wszystkim chciałem podziękować za doping publiczności. Wspierali nas od samego początku, a my to doceniamy. To jest coś wspaniałego i jestem dumny z tego, że jestem członkiem tej ekipy.

 

Polska - Rosja 3:1 (25:23, 18:25, 25:21, 25:19)

 

Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Michał Kubiak, Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Piotr Gruszka, Grzegorz Kosok.

 

Rosja: Taras Chtiej, Siergiej Grankin, Denis Birjukow, Dmitrij Muserski, Maksym Michajłow, Aleksander Wołkow i Aleksander Sokołow (libero) oraz Dmitij Ilinych, Nikołaj Apałikow,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda , że z Włochami nie zagrali tak jak z Rosją . Mogło być lepiej , ale i tak jest super ! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×