Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
Nevertrust

Na poprawę nastroju :)

2 odpowiedzi w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Facet przychodzi do domu kolegi. 

Gospodarz mówi do żony: 

- Flanelciu, przynieś nam po kawie. 

Przyniosła 

- Flanelciu, przynieś nam ciasto. 

Przyniosła. Po kilku zachciankach kolega pyta: 

- Ty, czemu mówisz do żony Flanelciu? To jakieś zdrobnienie od Franki czy co? 

- Nie, to zdrobnienie od: szmato.

 

 

Pewien iluzjonista pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. 

Widownia się zmieniała, więc tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. 

Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, 

że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. 

Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!" 

Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. 

Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. 

Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. 

Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. 

I tak mijał dzień za dniem. Po tygodniu papuga wreszcie mówi: 

- Dobra! Poddaję się! Gdzie jest statek?!

 

 

Dwóch kolesi patrzy na psa liżącego sobie jajka. Jeden mówi do drugiego:

- Patrz jak zajebiście! Też bym tak chciał!

- E, lepiej nie próbuj człowieku, bo cię ugryzie

 

 

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody ? stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach.

Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. 

Młody mówi z podziwem: 

- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? 

- Nie synu, w dupie

 

 

Ciemna noc, amerykański samolot wojskowy leci na akcję. 

Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. 

Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, a następnie zielona. 

Grupa komandosów wyskoczyła nad celem. 

Z wyjątkiem jednego. Dowódca krzyczy do niego: 

- Skacz! 

- Nnnie! - odpowiada przestraszony komandos. 

- Dlaczego nie? 

- Bbbo jja nnie chhhcę! 

- Skacz, bo pójdę po pilota! 

- Ttto idź! 

Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest kompletnie. 

- Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siłą! 

Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: 

- Nnnie, nnnie skkkoczczę! 

W ciemności słychać zamieszanie, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu. 

Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu: 

- Silny był - mówi dowódca. 

- Nnno, chhhyba ccoś tttrenowaał.

 

 

Dwóch staruszków gawędzi o seksie:

- Nadal mogę dwukrotnie!

- A który raz sprawia Ci większą przyjemność?

- Myślę, że ten zimą.

 

 

Idzie gościu ulicą i widzi opartego o drzewo rzygającego murzyna 

- Co, zaimprezowało się wczoraj? 

- Aż za bardzo! 

- No i co trochę się przesadziło? 

- Aaaaah, prawda niestety...! 

- No i pewnie chciałbyś do domu? 

- I to jak! 

- To dawaj, podsadzę cię

 

 

W pociągu, w jednym przedziale siedzą żołnierz - szeregowy, generał, matka i jej 18-letnia córka.

W pewnej chwili pociąg wjechał do tunelu, zrobiło się zupełnie ciemno. Słychać głośne plaśnięcie, jakby uderzenie w policzek.

Pociąg wyjeżdża z tunelu. 

Co sobie myślą te cztery osoby? 

Matka: "Oho, któryś z panów próbował dobierać się do mojej córeczki, a ona wymierzyła mu w policzek." 

Córka: "Oho, mamusia ma jeszcze powodzenie. 

Generał: "No tak, żołnierz skorzystał, a ja dostałem." 

Żołnierz: "Jak jeszcze raz wjedziemy do tunelu, to znowu dam generałowi w morde!"

 

 

Wnusio wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy - granat, a obok list... 

- Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.

 

 

Właścicielka tartaku przyjmuje do pracy nowego kierownika. Na rozmowę kwalifikacyjną przynosi kilka listewek różnego rodzaju drzew,

zawiązuje mu oczy i po zapachu każe rozpoznać rodzaj drzewa: 

Podaje mu listewkę, gość wącha... 

- 10-cio letnia sosna. 

Podaje następną, gość wącha... 

- 70-cio letni dąb 

Tak po kilkunastu próbach widzi, że gościa nie złamie, wpada więc na pomysł: zdejmuje majtki, ociera między nogami jedną z listewek i

podaje gościowi pod nos. Gość wącha i po dłuższym namyśle odpowiada:

- Deska z kutra rybackiego, rocznik 60-ty.

 

 

 

Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta:- Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś? 

- Ależ nie - odpowiada facet. 

Nieznajomy dalej pyta: 

- Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę, powiedziałbyś komuś?- Jasne, że nie - odpowiada facet. 

- A chcesz jechać na kemping? - pyta nieznajomy.

 

źródło: perelki.net

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • Lubię to! (+1 pkt) 7

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×