Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
KaramBa

Chada-Niesiemy Prawde.

1 odpowiedź w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Chada :

 

Chodźmy brat we wspólną podróż, nadzieja we mnie mieszka,

Kilka nocy już spędziłem z tymi zapiskami Leszka,

Możesz skończyć tu na deskach, gdy życie Ciebie zbeszta,

Albo wstać i iść dalej, tak jak typy tu gdzie mieszkam,

Nie ma ludzi nic nie wartych, poczuj sie jak u siebie,

W tym zalewie tego chłamu, gdzie kurwa nikt nic nie wie,

Kolor biały niepraktyczny, jak życie bez pomyłek,

Ziomuś też nie chciałem żyć, lecz w końcu uwierzyłem,

Weź obejmij mnie za szyje, chodź zobacz jak sie żyje,

W tym kraju gdzie z pewnością nikt biedny nie przytyje,

Dziwko wyjęcz co Cię boli, a z resztą nie chcę słuchać,

Z całą sceną idź sie ruchać, a później sie naniuchaj,

Odłóż na wszelki wypadek to sumienie niewygodne,

Ja mam kurwa swoje życie, moje życie to mój problem ,

A tak w ogóle mam sie dobrze , jeszcze o tym usłyszysz,

Na marginesie kolo, wbijam chuj w Twoje opisy.

 

Hukos:

 

Pamiętam czarne niedziele, na cyprysowym wzgórzu,

A dzisiaj sam w to nie wierze, krzycze rest in peace guru

O bery zetre mimiczne zmarszczki z Twojej twarzy,

Jeśli jeszcze raz powiesz że hip-hop nie niesie prawdy,

Podwórko uczy zasad, policja uczy biegać,

Zamiast gadać o zasadach wole ich przestrzegać,

Znam dowcip o najbardziej samotnym człowieku świata,

Ten dowcip często jest o mnie, puenta nie jest zabawna,

Siódmy rok, telefon w dłoń, kiedy siadam do wigilii,

Abonament TP'sy, miłości matki nie podliczy,

Tam gdzie pada, w asfalt odciśnięte dłonie,

Chodź to nie miasto aniołów, ani nawet Międzyzdroje,

Bóg stworzył ludzi na swój obraz, podobieństwo,

Nie szukam Boga w ludziach, chce znaleźć w nich człowieczeństwo,

Fałszywe lisy ostatecznie skończą na kołnierzach,

Przerobieni na ozdobne futro rękami kuśnierza.

 

Ref.:

Chada, Jarecki:

 

[La la laaa]

Znów niesiemy swoją prawdę,

To kawałek tego chleba, który utknie Tobie w gardle,

[La la laaa]

Rap w biało czerwonych barwach,

U nas ziomek w tych linijkach sama pawda, tylko prawda,

[x2]

 

Sitek:

 

Pierdole to jak mnie postrzegasz,

Jak biore bit to wchodze w nich jak skurwysyn

i nie wiem co popycha ich

Do tego by próbować z tym,

Niesiemy prawdę jakakolwiek by nie była,

Ale spoko będę krył Cie, jeśli mówisz że masz przypał,

Nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne,

Gdy czują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę,

I nie panosz sie już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś,

Co mi teraz kurwa wmówisz, nagle jesteś mi coś winien?

Nie wiem co jest bardziej przykre, od osiedli bez ambicji,

Bo patrzyli na nas z góry, żebyś tylko sie ich wyzbył,

Mogę mówić o zawiści, ale w chuju mam ich kule,

Orły latają wysoko, nie po to by czuć skruchę,

Wciąż bije piony z typami, od których bije prawdziwość,

I Ty wiesz, gonie za snami, do góry ginie zawiłość,

Śledź mnie, możesz nawet przez tą lornetkę,

Hejter ściąga to z bólem, jakby kurwa miał stulejkę.

 

Pezet:

 

Czuje to tak mocno jak jeszcze nigdy dotąd,

Kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą,

Niosę swoją prawdę, mikrofon jest moją kosą,

Trzymam ją na Twoim gardle, dobrze radze, milcz jak posąg,

Uderzyła Ci sodówa? Pierdole Twoje gwiazdorstwo,

Wyłącz mikrofon i idź sobie wstrzyknij botoks,

Zagrałem dwa koncerty, na których nie byłem w formie,

Bo wypiłem zbyt dużo, wielu ludzi tym zawiodłem,

Lecz znam swoje błędy, a Ty nie jesteś święty,

Twoi producenci chętnie by dograli tutaj wersy,

Wiem, że wiesz o czym mówię, więc spierdalaj,

Bo jak powiem głośno to Twój statek nie popłynie dalej,

Więc przynieś flaszkę nalej, przyznaj się do błędu,

Chyba, że wolisz beef to zjem Cię bez sentymentu,

W życiu pełnym zakrętów troche się zgubiłeś,

Uwierz, nie chcesz żebym prawdę przyniósł na Twoja mogiłę.

 

Ref.:

Chada, Jarecki:

 

[La la laaa]

Znów niesiemy swoją prawdę,

To kawałek tego chleba, który utknie Tobie w gardle,

[La la laaa]

Rap w biało czerwonych barwach,

U nas ziomek w tych linijkach sama pawda, tylko prawda,

[x2]

 

PIH:

 

Jak kieszonkowiec, ostatnie złudzenia Ci kradnę,

Boisz się o własną dupę, a z nami chcesz nieść tą prawdę,

Trafiłeś pod zły adres, nie ważne w co dziś wierzysz,

Prawda ma to do siebie, po naszej stronie leży,

Tu gdzie nie jeden za news na "Pudelku" by zapłacił,

Ale to jest Polska, jakie gwiazdy, tacy paparazzi,

Niosę prawdę, nikt z nas się nie zeszmaci,

Przechylam setę z Chadą, braci się nie traci,

Szmula wystukuje fajkę, z paczki lecą z zapalniczką,

Za dupę podstaw hajsy, za typów scenę hip-hop,

Wiesz już dzieciak wszystko i znasz ich politykę,

Popatrz ilu MC's nawija pod publikę,

Gdy widzę [gdy widzę] jak idą po ulicy,

Najchętniej wydłubywałbym ich patykiem z chłodnicy,

Apetyt wilczy, mój instynkt nie milczy,

Niosę prawdę, wie o tym każdy sukinsyn

 

Gural:

 

Ee, słyszysz mocne bębny

niesiemy swoją prawde choć diabły szczerzą zęby

I krzywią gęby słysząc moje słowa,

wiem gdzie jak i którędy, nie mam potrzeb by się chować,

wysoko głowa, niech opuszczają podli

za to będę dziękował zawsze, gdy będę się modlił

Vietnam, good morning

bit trwa jak twierdza Modlin

nieprawdopodobni jestem buntownik,

nie kurwa trefniś fartowniś,

raczej rzemieślnik, zbrojownik

gram prawdy, pieśni widowni

wieści ze Szpadyzorni, wciąż silniejsi, bo wolni,

tu wiosennie w mieście nie boli,

ewo, nie rewolucja, to nie cytat z niczego,

tak z niczego, wyrasta rap-drzewo.

Od reprodukcji na lewo,

Niesiemy prawde we własnym tempie,

co nagle to po diable

 

[La la laaa]

Znów niesiemy swoją prawdę,

To kawałek tego chleba, który utknie Tobie w gardle,

[La la laaa]

Rap w biało czerwonych barwach,

U nas ziomek w tych linijkach sama pawda, tylko prawda,

[x2]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×