upadly_gracz

salve! na serwerze nastała era perwersyjnej gimbazy - innymi słowy - uczciwa gra jest niemożliwa. Upadly_gracz nie po to przybywał z Królestwa Mordoru, do Królestwa Kopytka, by patrzeć jak twierdza [DM+BF2] zostaje przekształcona w Publiczne Gimbazjum. Rycerze Kopytka są bezsilni (dotychczas upadly_gracz poznał dwa Miecze: West i Drew), choć ich serca napełnia wola walki. Po długotrwałym namyśle, upadly_gracz oferuje pomoc w ujarzmieniu sił internetowego chołowia, napierającego na twierdzę [DM+BF2], wszakże przez ponad 10 lat posłał do Mordoru całe zastępy przedmutacyjnych istot. Innymi słowy, po raz wtóry jest gotów złapać za sierp konterstrajkowej sprawiedliwości. Upadly_gracz będzie słuchał tylko Króla Kopytka, niech zatem reszta oszczędzi sobie dysput, kierując zachowane siły na walkę z naporem zła. multo die!

Drodzy decydenci! Serwer zdaje się uginać pod naporem czitującej zarazy. Od dawna nie zdarzyło się aby uczciwy, acz upadly gracz mógł rozegrać pełną mapę. Trudno powiedzieć, która żądza napełnia serca wojującej gimbazy i popycha ją do sięgania w najgłębsze czeluści internetowej perwersji. Zdaje się, że hordy przedmutacyjnych istot są górą, zwłaszcza, że niektórzy admini (jak Drew Stratford) stracili cnotę obserwacji oraz umiejętność składania liter w meldunkach giermków (komenda u@). W obliczu hord ich serca napełnia strach i ich decyzje są błędne, bądź w ogóle nie są podejmowane. To sytuacja fatalna, lecz pamiętajmy - strach to warunek konieczny odwagi i honoru. Apeluję do was, istoty nieupadłe, byście wzmożyli swoje wysiłki w walce z najazdami hordy wojującej gimbazy! Sięgnijcie do serc waszych oraz umysłów i strzeżcie Królestwa Kopytka, zanim nie dosięgnie go pomór. Czuwajcie bracia. Pisał do was z Królestwa Mroku - upadly_gracz_w_ceesa_amen