Amano

Sam wypowiada się jak przeciętny gimnazjalista, a to mnie wyzywa od "gimbów" także propsy do tego Pana. Do tego skoro jest taki dobry to dlaczego pada przy 70% sytuacjach 1 na 1 ze Mną? Ciekawe...

Nie miałem zamiaru pisać żadnej skargi, chciałem go publicznie pouczyć (jak wspominałem na PW zamiast porozmawiać to wolał powyzywać) że jego zachowanie nie jest normalne i powinien się opanować. Toteż nie dostosowałem się do wzoru i założyłem temat w innym dziale.

A ile Ty masz lat? Ciekawi mnie to gdyż cały czas wypominasz komuś wiek sam nie będąc wiele starszym Dziękuję za słowa krytyki w moją stronę, wiem już co muszę zmienić, na pewno nie będę brał przykładu z Ciebie patrząc na twoje 10 lat stażu i niski poziom umiejętności jaki prezentujesz. Od teraz zawszę będę dziękować ludziom za to że uratowali mi życie w grze. Nie rzadko zdarza mi się grać na poziomie takim jak Ty, dzisiaj miałem lepsze staty ale oczywiście miałeś jakieś śmieszne wymówki cyt. "Amano gra po stronie która wygrywa i ma tylko 13 fragów, co za zero" warto dodać że sam miałeś wtedy 8, przeniosło mnie do CT i jakoś utrzymałem staty wyższe od Ciebie.

Czemu nie odpowiadasz wprost na zadane pytania tylko próbujesz zmienić temat?

Ja nie potrafię trzymać emocji? Nie bądź śmieszny. Nigdzie nie mam zamiaru płakać bo gra to dla mnie w przeciwieństwie do Ciebie tylko zabawa, a nie życie. Wcześniej myślałem że jesteś ogarnięty, wiedziałem że czasem wybuchasz i jakoś to akceptowałem, potem zacząłeś wyzywać Mnie, no cóż, chciałem sprawę załatwić na PW, nie udało się. Myślę nie każdy musi się lubić, ale dziś wchodzę na serwer a tam co? Popaprany dalej wyzywa ludzi, nie wytrzymałem i napisałem odpowiedni temat. Ośmieszasz się jedynie Ty i to z Ciebie śmieje się połowa serwa podczas gry. Nagle jak ktoś nie potrafi grać to go nie wyzywać? Nie spodziewałem się że napiszesz to Ty, osoba która wyzywa innych graczy za słabą grę. PS. Kłótnia*

Zazdro o jakąś Pusie? Nie bądź śmieszny, poziom zachowania jaki ona sobą reprezentuje to dno i wodorosty. Gram jak noga? Nie uważam się za kogoś na wysokim poziomie ale bez przesady, czasem idzie mi gorzej, czasem lepiej, czasem zdarza się otwierać, tak jak u każdego. Problem w tym że nie widzisz wad u siebie, dlaczego jeżeli ktoś gra słabiej (sam nie grasz dobrze, patrząc na twój staż w CS'ie) to go wyzywasz, ale jak jakaś dziewczyna gra słabo to nagle Konradek liże jej dupcie? Rozwiązanie? Myślałem że jesteś na tyle inteligentny że sam do tego dojdziesz, no ale już dobrze, skoro trzeba ci wszystko mówić to proszę bardzo: Ogarnij się człowieku, to tylko gra, a jeżeli już nie wytrzymujesz napięcia to wyjdź z serwera, ochłodnij i wejdź z powrotem Chciałem załatwić z Tobą sprawę prywatnie, ale skoro nie wyraziłeś chęci to cóż... EDIT: A co do jego nicku, to że ma nick popapraniec to znaczy że może bezkarnie zachowywać się jak debil? Jak ustalę sobie nick "GramNaWH" czy coś w tym stylu to mogę bezkarnie używać wallhacka?

Ja próbowałem rozwiązać sprawę polubownie, już jakiś czas temu napisałem mu na steam żeby trochę przystopował, nie chciałem się kłócić czy coś, wręcz przeciwnie (wtedy jeszcze nie mieliśmy jakiejś kosy), tyle że on zamiast odpisać normalnie to zaczął mnie wyzywać, ja mimo to dalej bez wyzwisk próbowałem mu wytłumaczyć że to jest anormalne, on oczywiście dalej mnie wyzywał i się wymądrzał kim to on nie jest i czego nie może. Przez całą rozmowę nie obraziłem go ani razu. Możecie go zapytać, chociaż nie wiem czy napisze prawdę, pokazał bym ss ale steam nie archiwizuje rozmów.

Tutaj nie chodzi o mute, chodzi o to że pewne osoby są nietykalne i robią sobie co chcą. On nie wyzywa tylko mnie ale wielu innych graczy którym coś nie wyjdzie lub słabiej zagrają. Dziwne jest to że grał sobie z Pusią która ma staty 2:15 i mu to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie... wnioski nasuwają się same.

Witam wszystkich. Chciałbym was zaprosić do lektury, w której poruszę sprawę pewnego człowieka który gra na tym serwie, oraz uważa się za Boga tej gry. Mowa oczywiście o nikim innym a o popapraniec^mp3. Mam świadomość że po wstawieniu tego posta spotka mnie hejt ze strony użytkowników, gdyż osoba ta jest nietykalna. Przejdźmy do sedna, popapraniec jest zamknięty w świecie Counter-strike i gdy tylko zacznie przegrywać to wybucha niczym C4. Jako że jest zadufany w sobie toteż nie widzi swoich błędów i rozpoczyna narzekanie, wytykanie błędów i wyzywanie innych. Kilka przykładów: - Ginie On - wyzywa innych że go nie osłaniają itp... - Ginie ktoś inny, przez co team przegrywa - wyzywa go że jest zerem i nie potrafi grać. - Gdy ktoś gra dobrze i jest po stronie wygrywającej, wyzywa go że ma tak mało fragów po stronie która wygrywa. Pewnie jest jeszcze wiele innych przykładów których nie podałem. Cóż, rozumiem gdyby np. przegrywał mecz na ESL, emocje dają górę i człowiek się denerwuje, albo chociaż na serwerze TP gdzie ważna jest wygrana drużny. Ale cholera jasna, to jest FFA, jeden gra lepiej, drugi gorzej, jeden ma więcej doświadczenia, drugi mniej, nie trzeba go od razu wyzywać, zwłaszcza gdy samemu gra się przeciętnie biorąc pod uwagę swój staż o czym napiszę niżej. Podczas naszej rozmowy na steam oprócz wyzwisk dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, ale skupię się na dwóch: - Rozpisywał taktyki w 2005 roku - to mnie rozśmieszyło najbardziej, skoro jest takim taktykiem oraz pro-gammerem to co on robi na FFA? Powinien być graczem albo trenerem w jakiejś drużynie. - Napisał także że on może robić sobie co chce i nie spotkają go za to żadne konsekwencje bo ma znajomości wśród adminów. Skoro w 2005 roku rozpisywał taktyki, wychodzi na to że CS gra ponad 10 lat i prezentuje taki niski poziom? Śmieszne. Ja grając 3 lata z przerwami odstaję z umiejętnościami tylko trochę, wiadomo czasem lepiej wie jak się zachować w danej sytuacji bo ma więcej doświadczenia. Posiada rzeszę swoich fanów i fanek, które go zaciekle bronią (bardziej skupiają się na tym niż na obronie BS'a). Counter-strike jest grą drużynową więc ważne jest by współdziałać, ale nasz kochany Konradek chyba nie do końca zdaje sobie z tego sprawę i gdy tylko mu coś nie spasuje to zaczyna grać sam, nie interesuje go co się dzieje, czasem nie chce mu się ruszyć dupy by odbić BS, bo po co? Skoro team nie przypilnował A, to On już tam nie pójdzie. Rozumiem że jest coś takiego jak zachowanie broni, sam czasem zachowuje, ale nie w przypadku gdy jest 3:4 a on sobie biega z koleżanką po mapie. Nie będę się dalej rozpisywał, większość osób i tak pewnie zacznie hejtować nawet nie przystępując do przeczytania tego co napisałem. Ciekawi mnie jak on się wypowie pod tym postem, chociaż znając życie napisze jakiś głupi tekst, albo zwyzywa, bo na kulturalną dyskusję go nie stać. Pozdrawiam osoby które przeczytały cały temat i zapraszam do dyskusji pod spodem.