Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
Nevertrust

Na poprawę nastroju xD

4 odpowiedzi w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Jasio widział jak rodzice w nocy uprawiali seks, następnego dnia pyta:
- Tato , co robiłeś w nocy z mamusia ?
- Eeee , ...przecież wiesz synku że w przyszłym tygodniu jedziemy nad morze, musiałem podpompować mamusię żeby nie utonęła jak będzie pływała.
- Tatusiu , niepotrzebnie się napracowałeś! Przedwczoraj był pan listonosz, pompował mamę z tylu i z przodu i nawet sprawdzał językiem czy jej powietrze nie schodzi!

 

 

Na plaży nudystów rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Podobają mi się tutejsi kieszonkowcy. Wczoraj jak jeden szukał mojej portmonetki to trzy razy doszłam.

 

 

Dwaj przyjaciele piją piwo, rozmawiając o życiu:
- Czesiu, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Zacznij od złej.
- Nasze żony tak się zaprzyjaźniły, że stały się lesbijkami.
- O, kurde! A ta dobra wiadomość?
- Coraz bardziej mi się podobasz, Czesławku!

 

 

Mąż do żony:
- Czemu ty taka tępa jesteś? Nie mogę już tego znieść!
Nawet suwakiem logarytmicznym nie umiesz się posługiwać!
Albo się nauczysz, albo wyp*****laj!!!
Następnego dnia mąż wraca z pracy, a żona wita go w
korytarzu z suwakiem logarytmicznym w dłoni:
- Twój członek ma 16 centymetrów długości. Moja pochwa
ma 18 centymetrów głębokości.
Jesteśmy małżeństwem od ośmiu lat, więc całkowita suma
niedoruchania wynosi 42 kilometry i 345 metrów.
Albo doruchasz, albo wyp*****laj!!!

 

 

Kubuś Puchatek, jak to prawdziwy niedźwiedź, zapadał na zimę w sen zimowy
ssąc łapę. Prosiaczek, jak to prawdziwa świnia, bezwstydnie to
wykorzystywał...

 

 

Jola z szefem kochają się w biurze. Nagle warkocz Joli dostał się do niszczarki
- Warkocz Warkocz!! (krzyczy Jola).
A szef na to:
- Wrrrrrrr, wrrrrrrr

 

 

Wsiadł hipis do autobusu. Na następnym przystanku wsiadła zakonnica. Wpadła mu w oko i zaczął się do niej podbijać. Zakonnica strasznie się zawstydziła i zaraz wysiadła. Hipis usiadł zmartwiony. Widział to kierowca autobusu i mówi do hipisa:
- Słuchaj, jak tak na nią lecisz to idź w nocy na cmentarz. Znam tą zakonnice i wiem że ona zawsze się tam modli. Przebierzesz się za Jezusa i na pewno da ci d*py...
Hipis uradowany, zrobił jak mu poradzono i zjawił się na cmentarzu w przebraniu. Jak tylko zobaczył zakonnice to zakrzyknął:
- Jestem Jezusem, oddaj mi się.
Jak powiedział, tak się stało. Zakonnica od razu zaciągnęła habit na głowę wystawiając d*psko.
Po stosunku hipis postanowił się ujawnić:
- Ha! Jestem hipisem!
- Ha! Jestem kierowcą autobusu!!!

 

 

Do miasteczka przyjechał cyrk, a że miasteczko nie było duże i rzadko zdarzały się takowe atrakcje, to publiczność dopisała. Były tradycyjne występy treserów dzikich zwierząt, popisy klaunów itp. itd. Pod koniec pokazów wychodzi na arenę konferansjer i zapowiada:
- Szanowni Państwo! Pora na gwóźdź programu. Numer ten jest tylko w naszym cyrku! Jest to wyjątkowo trudna do wykonania sztuka, więc proszę o zachowanie absolutnej ,ale to absolutnej ciszy. Jakikolwiek dźwięk grozi klapą. Zapraszam do oglądania!!
Światła zgasły, na widowni zapanowała cisza jak makiem zasiał. Centralnie na środek areny padł z reflektora pionowy słup światła, a po chwili w utworzony w ten sposób okrąg wszedł mężczyzna ubrany w długi płaszcz. Po chwili ostrożnie rozgląda się dookoła i lekko schylony zaczyna walić gruchę. Traw to dobrą chwilę, publiczność jest zszokowana, ale w pewnym momencie ktoś nieopatrzenie chrząknął. Koleś na arenie momentalnie zastygł i nadal schylony z przyrodzeniem w ręku szepce:
- Jest tu ktoś?

 

 

Rozmawiają dwie przyjaciółki w zatłoczonym tramwaju. Nagle jedna mówi do
drugiej:
-A wiesz, chyba będę miała dziecko...
-Tak? A z kim?
-Nie wiem. Nie mogę się odwrócić.

 

 

Kostnica. Facet robi sekcje zwłok. Odkrywa nieboszczyka, i patrzy z
niedowierzaniem na ogromne przyrodzenie denata.
Postanawia pokazać je żonie. Odcina i chowa do torby. Po powrocie wita
się z żoną i mówi:
- Coś ci pokażę... Ale zapewniam cię, że takiego jeszcze w życiu nie
widziałaś.
Pokazuje jej "zdobycz", na co przerażona żona:
- O Jezu! Franek nie żyje!?

 

 

Zakonnica-kucharka mówi do zgromadzonych przy stole:
-Siostry - dziś na obiad marchewka.
Na to siostry:
-jeeee!
-Krojona.
-łeeee...

 

 

-Witam wszystkich państwa na finale mistrzostw świata w dymaniu. Zostało nam już tylko 3 zawodników. Komentują ja czyli ja i siedzący obok mnie Włodzimierz Szaranowicz!
-Na starcie ustawia się już pierwszy zawodnik, jest to Szybki Lopez. Ściągnął spodnie, 3,2,1 i ruszył...
5,10,15,20,25,30,40... 40 przedymanych panienek, wysoko podniósł poprzeczkę, ale dajmy szanse pozostałym zawodnikom.
-I tym sposobem na starcie ustawia się Speedy Gonzales. 3,2,1 poszedł...
10,20,30,40,50,60,65,70,75,80 panienek zaliczonych.
-Bardzo ładnie, dobry wynik, chyba wygra nasze mistrzostwa i dostanie statuetkę złotego, gołego fiuta.
-Ale zobaczmy ostatniego zawodnika!
Jest już na starcie Struś Pędziwiatr, Ściągnął spodnie. 3,2,1 i poszedł...
20, 40, 60, 80, 100, 150, 200, 250, 300, 400 I rząd, II rząd WŁODZIU SP*****LAMY!!!

 

- Co robi Jarosław zapytany o seks?
- Odwraca kota ogonem.

 

 

źródło: dowcipowo.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • Lubię to! (+1 pkt) 5

 

Jasio widział jak rodzice w nocy uprawiali seks, następnego dnia pyta: - Tato , co robiłeś w nocy z mamusia ? - Eeee , ...przecież wiesz synku że w przyszłym tygodniu jedziemy nad morze, musiałem podpompować mamusię żeby nie utonęła jak będzie pływała. - Tatusiu , niepotrzebnie się napracowałeś! Przedwczoraj był pan listonosz, pompował mamę z tylu i z przodu i nawet sprawdzał językiem czy jej powietrze nie schodzi!

 

 

 Hahah !! :P Dobre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×