Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
Petrus

Drugie oblicze (2012) The Place Beyond the Pines

Brak odpowiedzi w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

7546646.3.jpg?l=1369211123000

 

Po skromnym, ale poruszającym dramacie "Blue Valentine" Derek Cianfrance tym razem poszedł na całość. "Drugie oblicze" to obraz monumentalny, biorący się za bary z uniwersalnymi tematami, takimi jak odwaga, ojcostwo, poczucie winy, grzech i przebaczenie. Choć na wskroś współczesny, przywodzi na myśl takie klasyki kinematografii, jak choćby "Na wschód od Edenu" Elii Kazana.

Film rozpoczyna historia Luke'a (Ryan Gosling), kaskadera, który pracuje w wędrownej trupie cyrkowej, popisując się odważnymi wyczynami na motorze. Powrócił właśnie do miasteczka, gdzie był rok wcześniej i gdzie wdał się w romans z piękną Rominą (Eva Mendes). Choć o tym nie wiedział, z ich krótkiego związku narodził się chłopiec. Luke zobaczył go zupełnie przypadkiem, ale wiadomość o byciu ojcem tak go poruszyła, że postanowił zmienić swoje życie. Zapragnął być obecny w życiu syna. Problem w tym, że nie ma żadnych perspektyw, a Romina zdążyła sobie już jakoś ułożyć życie. Luke jest jednak fighterem i to go niestety zgubi. W desperacji da się skusić łatwym pieniądzom, przypieczętowując tym nie tylko swój los, ale też swego syna oraz pewnego policjanta (Bradley Cooper) i jego syna.

 

Obraz Cianfrance'a to dzieło niezwykle ambitne, które łatwo może przytłoczyć ogromem poruszanych tematów. Na bazie scenariusza "Drugiego oblicza" spokojnie można byłoby nakręcić dwa arcydzieła. W jednym filmie, nawet jeśli trwa ponad dwie godziny, prowadzi to do poczucia przesytu, jakby reżyser wrzucił wszystko, co tylko miał do powiedzenia. Mamy więc i historię o biedakach, którzy w imię odpowiedzialności podejmują bardzo nieodpowiedzialne decyzje. Jest też opowieść o korupcji, wyrachowaniu i politycznych ambicjach. Jest wreszcie poruszony temat winy ojców, która spada na synów, kształtując ich los, nawet jeśli nie są tego świadomi.

I jeśli nawet Cianfrance zagalopował się, to i tak nie można mu odmówić artystycznej wrażliwości. "Drugie oblicze" jest bowiem popisem mistrzowskiego operowania obrazem. Sean Bobbitt wyrasta na jednego z najważniejszych autorów zdjęć filmowych. To, co pokazał w "Drugim obliczu", miejscami przekracza granice genialności. Estetycznie dopieszczone do ostatniego detalu ujęcia nasycone są emocjami i intymnością nawet w tak banalnych sytuacjach jak rozmowa w jadłodajni czy zbliżenie na twarz Goslinga w czasie chrztu. Niektóre sekwencje, jak choćby ta z jazdą motorem po lesie, są tak efektowne, że pozostaną z widzem na długo po zakończeniu seansu. Do fenomenalnych zdjęć dochodzi dobrana z wielkim wyczuciem muzyka i przemyślany montaż. Dzięki temu całość ma wręcz hipnotyzujące tempo sprawiające, że wsiąkamy po uszy w emocjonalną warstwę opowieści.

Cianfrance udowodnił też, zresztą nie po raz pierwszy, że ma rękę do prowadzenia aktorów. Gosling, Mendes, Cooper i Mendelsohn tworzą krwiste kreacje aktorskie, wspinając się na wyżyny swoich możliwości. Ich fani na pewno nie wyjdą z kina zawiedzeni. A samo "Drugie oblicze" chwyta za serce, przytłacza, porusza i nie daje łatwo o sobie zapomnieć.

 

377632.1.jpg

 

377633.1.jpg

 

377634.1.jpg

 

377635.1.jpg

 

377636.1.jpg

 

377637.1.jpg

 

 

 

Opis zaczerpnięty z http://www.filmweb.pl

 

Kopytkowa ocena 5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×